piątek, 25 października 2013

Three

Justin's PoV
Siedziałem wygodnie w salonie, ze szklanką whiskey z lodem, w dłoni i zastanawiałem się nad tym jak przejąć towar, który dzisiaj w nocy znajdzie się na lotnisku, kiedy do domu wpadł Cody.
- Ta suka go zabiła ! - wykrzyczał już w progu i podszedł do mnie. Widać było pulsujące żyły na jego szyi.
- Kogo ? - spojrzałem na niego, ale nie musiał odpowiadać. Wiedziałem o kogo chodzi. Momentalnie zbladłem.
- Jake'a. Zastrzeliła go, kiedy próbowaliśmy złapać Stelle - powiedział a ja odłożyłem drinka i momentalnie wstałem z fotela.
- A co ja wam kurwa mówiłem co? Że macie jej nie ruszać do cholery! Ona ze mną współpracowała a teraz? - pokręciłem głową.
- Nie wiedziałem o tym - chłopak zaczął się bronić.- Jake się uparł. Kazał mi jechać, nie miałem wyjścia.
- Ja pierdole - zacisnąłem dłonie w pięści i popatrzyłem na niego. - Kto to zrobił? - spytałem, a kiedy nie odpowiedział ponowiłem pytanie. - Kto go, kurwa mać, zabił?!
- Letty Wood - mówił a ja poczułem jak z twarzy odpływa mi krew. Ta mała kurewka zabiła mojego najlepszego kumpla, a teraz przyjdzie jej za to zapłacić
- Pierdolona suka! - warknąłem i poszedłem do siebie na górę. Nie miałem zamiaru patrzeć na niego ani minuty dłużej. Chuj też mógł coś zrobić a nie bezczynnie na to patrzeć. Pokręciłem głową. Jeszcze pożałuje, że ze mną zadarła...

Letty's PoV
Obudziłam się dosyć późno jak na mnie. Rozejrzałam się po mojej sypialni i widząc że wszystko jest w jak najlepszym porządku wstałam. Przeczesałam dłonią potargane włosy podchodząc do jednego z okien w moim pokoju. Spojrzałam na okolice. W oddali zauważyłam jadące auta. Standard.
Nie zauważyłam, a już po chwili zbiegałam boso po schodach. W kuchni dobiegło mnie miłe pobrzękiwanie naczyń. Wchodząc do pomieszczenia zauważyłam blondynę robiącą naleśniki.
- Hej, jak się czujesz? - przetarłam zaspana oczy
- Chyba okey - uśmiechnęła się - nadal w to nie wierze, ale może masz racje - wzruszyła ramionami
- Ja zawsze mam racje, skarbie
- Jeśli jesteś głodna czy coś to zrobiłam już dawno tosty - pokazała na talerz z chrupiącymi tostami
- Dzięki - rzuciłam w jej stronę nalewając sobie soku
Dziewczyna wyszła z pokoju, a ja szybko zjadłam przygotowane przez nią jedzenie i popiłam je nektarem z pomarańczy. Włożyłam naczynia do zmywarki i wróciłam do swojej sypialni. Weszłam do garderoby by się ubrać. Wybrałam fluorescencyjny stanik i białą koszulkę, a do tego jeansowe szorty. Na stopy nałożyłam szpilki. Zrobiłam makijaż i ułożyłam włosy.
Zmieniłam przy okazji obudowę mojego iPhona. Przejechałam palcem po wyświetlaczu widząc kilka nieodebranych wiadomości od Cassie. Wybrałam jej numer i zadzwoniłam. Po kilku sygnałach odebrała.
- Czemu nie odbierasz, suko?! - syknęła do telefonu
- Spałam?
-Chuj mnie obchodzi to że śpisz ale przyszło coś do ciebie, a w zasadzie przyjechało - wyobraziłam sobie jak wywraca oczami
- Czyżby powrót z warsztatu? - zaśmiałam się wiedząc o co chodzi
- No a nie? Zjawiaj się tutaj już bo laski nie mogą się już doczekać przydzielenia aut.
Przerwałam jej w połowie zdania rozłączając się. Włożyłam telefon do kieszonki jeansów i schodząc na dół zawołałam Stelle. Po chwili wsiadałyśmy do Mercedesa SLS i ruszyłam do domu, w którym mieszkając dziewczyny. Włączyłam silnik i wyjechałam na ulice, czasem zerkając na blondynę która bawiła się swoim nowym telefonem. Przyśpieszyłam do maksymalnej prędkości wciskając przy tym guzik z napisem 'sport'. Skierowałam się do lasu, który zaczynał się za miastem.
Po kilku minutach wyłączyłam auto, na obszernym podjeździe przed domem. Wyszłam z pojazdu w tym samym czasie co Stella.
Przeszłam po kamieniach słysząc stukanie naszych butów. W oddali słyszałam głosy dziewczyn i silników. Przeszłyśmy na tył domu, gdzie znajdowały się pojazdy.
Obserwowałam dziewczyny które krzątały się przy pojazdach. Każda z nich była wysoka i seksownie ubrana, ale nie mogły się ze mną liczyć. Podeszłyśmy do nich wraz ze Stellą.
- Joł - uśmiechnęłam się szeroko przepychając do naszych zabawek - więc co my tu mamy? -zerknęłam na nie przejeżdżając dłonią po maskach aut gdy je obchodziła w kółko
- McLaren p1 i f1 i Marussia b1 i b2 - wyrecytowała Christina - każdy do przeróbki, co proponujesz?
- Pomyślmy.... - przeniosłam ciężar z jednej nogi na drugą stukając się palcem wskazującym po brodzie - więc tak, wyciągacie silnik, dorabiacie nitro, zmieniacie ustawienia w sporcie i chyba to na tyle - uśmiechnęłam się chytrze - a i nie obchodzi mnie jak to zrobicie ale mają mieć bardziej aerodynamiczny kształt.
- Ok - pokiwała głową Chris poprawiając pas do narzędzi który zwisał jej w dosyć seksowny sposób z bioder
- Cass szykuj dragi bo dzisiaj jest impreza - zakomenderowałam i ruszyłam do domu, a kilka dziewczyn poszło za mną
- Tylko em... - zaczęła Cassidy gdy weszliśmy do domu - nie ma dragów, zabrakło - zwiesiła głowę
- Jak to, kurwa, zabrakło? - warknęłam podchodząc do niej
- Po ostatniej akcji zabrakło - spojrzała niepewnie na mnie
- Nie obchodzi mnie jak to zrobisz ale masz je mieć - wysyczałam do jej ucha kiedy wystarczająco się pochyliłam w jej stronę - no chyba że chcesz inaczej się rozprawić, jasne?
Dziewczyna przytaknęłam głową więc odsunęłam się od niej. Poszłam do przestronnej kuchni i podeszłam do dość dużej lodówki. Wyciągnęłam z niej piwo po czym je otworzyłam i wróciłam do dziewczyn sącząć napój. Usiadłam w fotelu przeznaczonym dla mnie.
- Coś ty tam wczoraj odpieprzyłaś? - zaczęła Melanie
- Zabiłam gościa który wykorzystywał Stelle -wzruszyłam ramionami ciągnąc kolejny łyk z butelki
- No ale... - zwróciłam swój wzrok na blondyne
- Nie obchodzi mnie twoje ale - uśmiechnęłam się sztucznie

Justin's PoV
Siedziałem w moim pokoju już w miarę uspokojony. Oglądałem magazyn z autami sportowym gdy nagle wpadł do pomieszczenia Austin.
- A zapukać to kurwa nie łaska? warknąłem podnosząc na niego chłodny wzrok - a co gdyby pieprzył jakąś ździrę?!
- Em... No sorry... -skulił się nieco - w każdym bądź razie nasza mała przyjaciółka wie gdzie dzisiaj będzie Lexi
- Gdzie? - gwałtownie wstałem czując nagły przypływ adrenaliny wspominając co ta suka zrobiła z moim przyjacielem
- Dzisiaj wieczorem otwierają nowy klub - patrzyłem na niego uważnie - Rainforest
- No to się dzisiaj zabawię - mruknąłem pod nosem - jadę sam
- Na pewno? - spojrzał na mnie
- Słuchaj no - warknąłem przyszpilając go do ściany - jestem Justin Bieber i nie boję się jakiejś wychujałej laski
- Jasne, jasne - uniósł ręce w geście obronnym
- Austin idź już - puściłem go przechodząc przez cały pokój w tym samym czasie przeczesując włosy.
Patrzyłem na podwórko przed naszym domem zaciskając szczękę. Jedyne co wiedziałem w tej chwili to, to że załatwię ją.

.........................................................................

Tak wiem kochani, dawno nas nie było, ale obie autorki się wypaliły, ale znowu wróciłyśmy, mam nadzieje że zostaliście z nami xo

Trwają poszukiwania osób, które na twitterze poprowadzą konta bohaterów naszego opowiadania : 
Justina i innych postaci >>>>>>>>>>> Konto Letty

Jesteś zainteresowany ? Pisz do nas !
Zostawicie po sobie komentarze.
Jeśli chcecie być informowani napiszcie to w komentarzu
Pamiętajcie że każdy komentarz motywuje nas do dalszego pisania
#muchlove

PROŚBA: JEŚLI PISZECIE KOMENTARZE Z TAK ZWANEGO ANONIMA A CHCECIE INFORMOWANI NA TT TO PODPISUJCIE SIĘ XO

24 komentarze:

  1. Cudo nie moge sie doczekac nastepnego *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskii... DZIEWCZYNO WIESZ ILE JA NA NIEGO CZEKALAM?! No ale nie wazne, wazne ze juz jest :) A jesli propozycja nadal aktualna, to moge prowadzic konto Justina na tt mój tt @Trampkovva
    A i sory za brak znakow ale na tablecie ich nie posiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. afgjshhagajgahga jest omg:3 /ktos ci znany :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś naprawdę genialna diuehednje ♥ @ahhmygrande

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chcem kolejny ! ^o^ @YoBelieberPL

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej super! Oby tak dalej <3 Nie mogę się doczekać następnego rozdziału! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba zacznę czytać..bo spodobało mi sie i teraz jestem ciekawa,haha :D @_ilyTomlinson

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc tak bardzo ślicznie piszeszesz naprawde lepiej o de mnie Super Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  9. możecie mnie informować na TT? @beelieeeveee

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny! proszę informuj mnie :)) @h3_h3_

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam, tak jak prosiłaś. Fabuła zdaje się naprawdę ciekawa, dobrze, że używasz epitetów do opisywania ubioru, bo dzięki nim tekst jest płynniejszy i bardziej bogaty :) Nie wiem, czy będę go czytać, bo szczerze mówiąc mam dość blogów o gangach...
    Ale bardzo dobrze piszesz, życzę weny i powodzenia :)
    Oczywiście zapraszam do siebie na bloga z zupełnie świeżą fabułą o dziewczynie, która dostaje pracę. Musi udawać dziewczynę Justina Biebera ;)
    teach-me-breathe.blogspot.com /Carls, Sorry, że z anonima :x

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne ff :D Zaciekawieniem czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny blog, masz ogromny talent kochana :)
    @shinyhoranz

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na następny rozdział dsnincgxwlf

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie tutaj!! *OOOO*

    OdpowiedzUsuń
  16. Warto było czekać tyle :)
    @paulllabieber

    OdpowiedzUsuń
  17. Awwwwww ♥ Cudny! Wciągnęłam się i czekam na nn
    Pięknie piszecie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Trafiłam tutaj przez przypadek, ale bardzo mi się podoba.
    Nie jestem belieber, ale fabuła mi się spodobała więc będę czytać.
    Szkoda że nie mam twittera bo wszyscy podają. W każdym razie od dzisiaj jestem nowym czytelnikiem

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej! :)
    Jak obiecałam przed kilkom minutami, nadrabiam blogowe zaległości i umilam życie drugiej autorce. Nie znam Cię niestety tak dobrze jak Mrs. Alexandry, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
    Jak zwykle nie umiem się streścić, więc w razie czego po prostu każ mi się zamknąć czy coś xd.
    Rozdział baaaardzo mi się spodobał i kocham w nim to, że zainteresowało mnie coś, co dotyczy Biebera, chociaż nie lubię Biebera (so sorry). Takie wszystko mroczne, tajemnicze... A mimo wszystko uwielbiam ^^ I mam nadzieję, że wena Cię nie opuści i następny Twój rozdział będzie równie fajny C;
    Pozdrawiam,
    "Świrrrnięte dziecko",
    Merr.
    PS Ola jest moją przyjaciółką, więc naturalnie sobie o wszystkim mówimy. Chcę Ci tylko powiedzieć, że zazdrość do niczego nie prowadzi. Mam nadzieję, że to zrozumiesz i się dogadacie :) Buźki :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmm... Dziewczyna zachowuje się trochę jak lesbijka ( myślałam że pocałuje tę laskę czy coś xD ) ale wiem że po kilku, kilkunastu perypetiach będą razem :)

    www.soml-fanfiction.blogspot.com
    www.nobody-fanfiction.blogspot.com
    @NiallNipples_69

    OdpowiedzUsuń